DWUNASTU

 

          Inicjatywa powołania na apostołów spoczywa wyłącznie w rękach Jezusa. Nikt nie przychodzi sam. W każdej z trzech Ewangelii synoptycznych mowa jest o powoływaniu, o wzywaniu przez Chrystusa. Jezus przywołał do siebie dwunastu swych uczniów – mówi Mateusz (10,1); przywołał do siebie (Mk 3,13) i przywołał swoich uczniów – stwierdza Łukasz (6,13). Zatem grono Dwunastu formuje się, według Synoptyków, od samego początku trochę inaczej niż gromadka pierwszych uczniów Jezusa w relacji św. Jana. Nie jest dziełem przypadku to, że powołał Jezus ni mniej, ni więcej tylko właśnie dwunastu swoich uczniów. Oni to jako specyficzna społeczność mieli stanowić zaczątek Nowego Izraela, tego ludu, który składał się z dwunastu pokoleń. Oni też zasiądą kiedyś razem z Synem Człowieczym na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście pokoleń Izraela (Mt 19,28; Łk 22,30). Będą więc w ten sposób reprezentować przyszłą, eschatologiczną społeczność świętych. Ich wybór był również powtórzeniem niejako i umocnieniem zarazem przymierza zawartego kiedyś na Synaju. Chrystus najwyraźniej chce, aby tak właśnie pojmowano sens liczby dwanaście. Dlatego też, kiedy wskutek odejścia Judasza dokona się wyłom w tej liczbie, Apostołowie zbierają się zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, aby na miejsce Judasza wybrać Macieja.

         Wszystkim, którzy należeli do kolegium Dwunastu, udzielił Jezus władzy nad duchami nieczystymi. Wskutek posiadania tej władzy uczniowie mogli wypędzić złe duchy. Owego wyrzucania złych duchów nie należy pojmować zbyt dosłownie. To samo dotyczy wzmianki o władzy leczenia wszelkich chorób i wszelkich słabości. Jest to szczegół nie pozbawiony pewnego znaczenia. Należy bowiem pamiętać, że wszelkie schorzenia duszy i ciała – zwłaszcza różne odmiany epilepsji (Mk 9,20 n) – Biblia bardzo często przypisuje szatanowi jako sprawcy (Łk 13,11).

         Z wielu nowotestamentowych tekstów wynika, że szatan na skutek świadomego upadku człowieka zdobył sobie pewne władztwo nad światem (J 12,31; 16,11; 2 Kor 4,4; Ef 2,2; Hbr 2,14). Chrystus rozpoczyna swoje dzieło zbawienia świata od wyrzucenia z niego złego ducha; na samym wstępie publicznej działalności Jezusa ewangeliści umieszczają scenę kuszenia, czyli opis pierwszego boju, zakończonego pełnym zwycięstwem Syna Bożego. Nic dziwnego, że i wysłannicy Jezusa od samego początku swej apostolskiej pracy muszą się rozprawiać z diabłem. Ich działalność będzie polegać na ustawicznym wydzieraniu świata spod władztwa szatana, na swoistych egzorcyzmach, które są co do swej istoty wyrzucaniem szatana nie z jednego opętanego człowieka, lecz z całej ludzkości. Tak więc pierwsi uczniowie Jezusa mieli być żołnierzami i lekarzami zarazem. Odnosząc zwycięstwo nad złym duchem, tym samym sprawiali ulgę cierpiącym ludziom.

         Z późniejszych chronologicznie tekstów dowiadujemy się również, jaką to rolę miało odegrać grono Apostołów w stosunku do całej społeczności zwanej Kościołem. Oto np. co czytamy w Ef 2,19-20: A więc nie jesteście już obcymi i przybyszami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga – zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie głowicą węgła jest sam Chrystus. Niebieska Jerozolima z Apokalipsy św. Jana – typ Kościoła Chrystusowego, jest okolona murem, który ma również dwanaście fundamentów, a na nich dwanaście imion dwunastu Apostołów Baranka (21,14).